TWOJE FOTOGRAFIE


Pierwszy raz o Tammy Robinson usłyszałam rok temu, kiedy trafiła w moje ręce niezwykła młodzieżówka NORMALNI INACZEJ . Książka wywarła na mnie duże wrażenie i mocno przypadła mi do serca. Była zresztą jedną z najlepszych, jakie przeczytałam w 2018 roku. Ucieszyło mnie więc bardzo, że ukazała się u nas niedawno kolejna powieść tej nowozelandzkiej autorki.

W NORMALNYCH INACZEJ bohaterowie mierzyli się z typowymi problemami wkraczających w dorosłość nastolatków. TWOJE FOTOGRAFIE nie unikną pewnie porównywania ze swą poprzedniczką, warto więc od razu zaznaczyć, że to coś zupełnie innego. Tym razem Tammy Robinson sięgnęła  po temat zarówno dojrzalszy, jak i drastyczniejszy, który jednak potraktowała ujmująco delikatnie. Historia opowiedziana w tej książce dotyczy kwestii, która czeka nas wszystkich - umierania. Ale tego jego rodzaju, który wydaje się wyjątkowo niesprawiedliwy - umierania w młodości.

28-letnia Ava dowiaduje się, że ma nawrót choroby, z którą już kiedyś, jak się wydawało, wygrała. Tym razem jednak nie ma ratunku. Lekarze twierdzą, że zostało jej mało czasu. Może rok, może kilka miesięcy. Rodzice chcą, by ich jedynaczka walczyła, jak poprzednio. Ale Ava nie chce tracić czasu na leżenie w szpitalu. Pragnie odejść na własnych warunkach, wyciskając z reszty życia, ile tylko zdoła i spełniając swoje wielkie pragnienie.
 Może pomyślicie, że marzy o zdobyciu jakiegoś szczytu. Albo o egzotycznej podróży.
Otóż nie. Ava ma bardzo prozaiczne marzenie, które towarzyszy jej od dzieciństwa. Chce wziąć ślub. Ubrać suknię w kształcie bezy, być przez ojca poprowadzona do ołtarza... To ma być jej pożegnalne przyjęcie. Plan wydaje się dość abstrakcyjny, biorąc pod uwagę, że... brak ewentualnego pana młodego. Dla Avy to jednak nie przeszkoda.

Kiedy dzięki przyjaciółkom Avy w sprawę angażują się media, kobieta spotyka się z ogromnym odzewem i ofertami pomocy w zorganizowaniu ślubu i wesela. I wtedy Ava poznaje fotografa, Jamesa. Sesja zdjęciowa w plenerze wypada wspaniale, a między modelką a fotografem budzi się wzajemne zainteresowanie, które przeradza się szybko w coś poważniejszego. Czy umierającej dziewczynie wolno się jednak jeszcze zakochać? Czy ma prawo wciągać Jamesa w coś, co, jak wiadomo, będzie miało rychły tragiczny koniec? Czy James, który przeżył już w życiu wyjątkowo bolesną stratę, odważy się pokochać bez względu na to, jak bardzo mu przyjdzie potem cierpieć?

Jest w tej powieści dużo smutku, niezgody na wyrok losu, z którym nie da się już targować. Jest emocjonalna huśtawka i niepewność co do każdego dnia, ba, nawet tego, co zdarzy się za godzinę czy dwie. Przygotujcie się więc na nieuniknione łzy. Ale opowieść o Avie to także lekcja kontemplacji pięknych okruchów życia. W dużej mierze także lekcja dla bliskich osoby chorej, dla których przecież również jest to ogromnie trudna sytuacja, ale których obecność i wsparcie jest nie do przecenienia. Nie zabrakło tu miejsca także na subtelną historię miłosną, której zakończenie jest z góry wiadome, i choć było mi tego wątku zdecydowanie za mało, choć aż prosił się o jakieś głębsze rozwinięcie, rozumiem, że to nie on miał tu grać pierwsze skrzypce.

Ta książka, wcale nie prawiąc czczych morałów, uprzytamnia, jak lekko i beztrosko marnujemy czas, kiedy nie wiemy, ile nam go jeszcze zostało, kiedy nie czujemy nad sobą wyroku losu. Jak obojętnie przeżywamy każdy dzień, rzadko kiedy doceniając wszystkie dobre, piękne chwile, jakie się nam przytrafiają. Jak rzadko kontemplujemy życie i cieszymy się nim - choć mamy je tylko jedno.

Melancholijna i jednocześnie piękna historia, którą polecam wszystkim nieuleczalnym romantyczkom i nie tylko.

"Wiem, że życie bywa trudne i że przez miliony drobiazgów, które każdego dnia są nam niezbędne do przetrwania, mamy mało czasu. Ale przetrwanie to nie wszystko. Trzeba żyć. N a p r a w d ę  żyć."


T W O J E   F O T O G R A F I E
(PHOTOS OF YOU)
TAMMY ROBINSON
PRZEKŁAD: IZABELLA MAZUREK
WYDAWNICTWO IUVI
2019 

Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu IUVI.

WIĘCEJ NIŻ POCAŁUNEK

P R Z E P R E M I E R O W O
Stella jest na co dzień świetnie zarabiającą ekonomistką, specjalistką od ekonometrii, czyli jak dla mnie istnym geniuszem. Jednak z ludźmi radzi sobie znacznie gorzej niż z liczbami. Ma 30 lat i ku zmartwieniu rodziców nadal jest singielką. Kilka znajomości z mężczyznami nie doprowadziło do żadnych konkretnych zmian w jej życiu. Jak stworzyć związek, jeśli ma się zespół Aspergera i chyba nawet nie lubi seksu? Nietaktowna uwaga kolegi z pracy sprawia, że Stella podejmuje radykalną decyzję. Zdesperowana wynajmuje żigolaka, by nauczył ją wszystkiego, co potrzeba.
 

Przystojny żigolo - Michael, okazuje się wrażliwym mężczyzną, którego zadowolenie jego klientki zdaje się interesować bardziej od zapłaty za usługi. Wkrótce to, co miało być w pierwotnym założeniu jedynie lekcją seksu, zamienia się w treningowy związek. Jednak instruktażowe randki z listą zadań do odhaczenia (techniki, pozycje itd.) komplikują się, gdy Stella i Michael poznają się bliżej, a w grę zaczynają wchodzić niewskazane w ich sytuacji prawdziwe uczucia 💘

Czy WIĘCEJ
NIŻ POCAŁUNEK, który ma swą premierę  już 5 czerwca, zrobi u nas taką furorę, jak na Zachodzie, gdzie wybrany został nawet romansem roku 2018 na portalu Goodreads? Trzy pierwsze rozdziały tej książki, które przeczytałam wcześniej dzięki uprzejmości Wydawnictwa Muza, zdecydowanie skusiły mnie do zapoznania się z resztą. Zachęciła mnie zarówno nietypowa romansowa relacja, jak i dość nietypowa bohaterka; a fakt, że u autorki, jak sama przyznaje w posłowiu, również zdiagnozowano Aspergera, także miał pewne znaczenie. Zaciekawiło mnie też czy Stella osiągnie zamierzony cel oraz intrygujące przyczyny, dla których Michael zajął się taką profesją. 
Lektura całości rzeczywiście nie rozczarowała. Książka okazała się lekka i przyjemna, z dawką nienachalnego humoru oraz sporą szczyptą erotyki. Jej fabuła jest właściwie banalna (takie Pretty Woman na opak), ale niegłupia, pełna uroku i emocjonująca. Stella i Michael posiadają ciekawe osobowości i interesujące życiowe pasje, a dobrze oddana chemia między nimi iskrzy niemal od pierwszego zetknięcia.

Stella, mimo zaburzenia, z którym się zmaga, jest na wskroś sympatyczna i rozbrajająco bezpośrednia. Nie jest przerysowana i nie ma etykietki osoby z autyzmem, nad którą trzeba ubolewać. Przeciwnie - to na swój sposób silna kobietka, która daje sobie radę ze swymi zahamowaniami i lękami i którą można podziwiać za odwagę i konsekwentność - choć oczywiście, kompletnie nie zdaje sobie sprawy ze swego potencjału i ma się za totalną niezdarę.
Z Michaelem teoretycznie sprawy powinny mieć się trochę inaczej, w końcu to żigolak. Teoretycznie, bo w rzeczywistości od początku jego postać budzi nieodpartą życzliwość. To uroczy, bardzo rodzinny facet, który mimo niewdzięcznej profesji bez najmniejszego trudu zjednuje sobie przychylność, oczarowuje poczuciem humoru, swoimi talentami i znajomością kobiecej instrukcji obsługi. Jest tak bezbłędny, że nie trudno przymknąć oko na przewrotność roli, jaka mu tutaj przypadła w udziale ;) Myślę nawet, że sekret sukcesu tej książki tkwi właśnie w Michaelu, i w tym, że spełnia on marzenia kobiet o mężczyźnie idealnym :)
 
WIĘCEJ NIŻ POCAŁUNEK to napisany świeżym, przyjemnym stylem, słodki, gorący i zabawny romans, w którym emocje i cielesność przenikają się w dobrych proporcjach. Książka ma w sobie zarówno odrobinę bajkowości, jak i zaskakujące sceny seksu, bezpośrednie, niczym Stella :D, które dodają jej ognia i ekscytującej otoczki.


Historia Stelli i Michaela sprawdzi się w sam raz jako lekka lektura na lato. Dostarczy rozrywki, gorących wrażeń, ale i odrobiny wzruszeń. Dałam się tej książce pochłonąć i bawiłam się z nią całkiem dobrze. A w zasadzie wprost nie mogłam oderwać się od lektury.
Czyta się błyskawicznie, więc jedyne, na co mogę narzekać, to na to, że, podobnie jak dobre lody, zbyt szybko się skończyła!

"Michael był jak lody miętowe z kawałkami czekolady. Mogła spróbować innych smaków, ale ten konkretny był jej ulubionym."

W I Ę C E J   N I Ż   P O C A Ł U N E K
(THE KISS QUOTIENT)
CYKL: THE KISS QUOTIENT # 1
HELEN HOANG
PRZEKŁAD: PAWEŁ WOLAK
WYDAWNICTWO MUZA
2019

Za przedpremierowy egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Muza.

SAVE YOU

Druga część młodzieżowej trylogii MAXTON HALL - SAVE YOU to kontynuacja losów Ruby i Jamesa z SAVE ME , która miała swoją premierę w lutym.

W SAVE YOU bohaterowie - choć nadal to licealiści - ogólnie są już dojrzalsi, a fabuła też uderza w poważniejsze tony. Zwłaszcza James i Lydia - bliźniaki, za których sprawą tak się namieszało w poukładanym jak dotąd życiu Ruby Bell, nie są już tacy beztroscy. I nigdy już nie będą. Muszą uporać się z nie lada stratą i pozbierać po rodzinnej tragedii. Lydia ma jeszcze inny poważny problem, który przewartościuje i totalnie przemebluje jej życie. James z kolei, nie potrafiąc poradzić sobie z cierpieniem, narobił okropnych głupstw. Stracił Ruby, ale pragnie ją odzyskać. Pytanie tylko, czy Ruby będzie w stanie kolejny raz mu wybaczyć.

SAVE YOU dokonała ze mną tego, co nie udało się jej poprzedniczce - oczarowała mnie i w końcu wciągnęła w tę historię. Wcześniej miałam wobec niej trochę zastrzeżeń, wydawała mi się przerysowana, nienaturalna. Być może miałam zbyt wysokie oczekiwania, ale czegoś mi w niej brakowało. Nie było iskry. Dość rzec, że nie interesowała mnie zbytnio para głównych bohaterów! Teraz... trzymam za nich kciuki jak nigdy dotąd ;)
 

W SAVE YOU, choć fabuła nadal opiera się na relacji Ruby i Jamesa, znalazły się także rozdziały, w których narratorkami są ich siostry: Ember i Lydia. Ten manewr okazał się bardzo trafiony, ponieważ pozwolił spojrzeć na tę  historię z innej perspektywy. Obie siostry dały się bliżej poznać, a ich wątki, choć poboczne, wniosły odrobinę nowego i zaintrygowały na równi z głównym. Polubić Ember nie jest trudno, bo to na wskroś sympatyczna dziewczyna. Lecz kupiła mnie także nowa wersja Lydii. Poprzednio była mocno irytująca, ale teraz trudno z nią nie trzymać, gdy staje przed istnym wyzwaniem życia, zwłaszcza, że jedyne osoby, na których może w tej sytuacji polegać, to jej brat i przyjaciele. Co ciekawe, ten krąg przyjaciół się trochę rozszerza, a sama Lydia daje się poznać, jako osoba pełna ciepła i serdeczności.

Tym razem można również poznać bliżej przyjaciół pary głównych bohaterów: Lin, Kesha, Alistaira, Wrena  i Cyrila. Są przyjemnie zróżnicowani, o ciekawych osobowościach. Nie służą tylko za tło, ale mają swoje dążenia, borykają się z własnymi problemami. Gdybym mogła ponarzekać, powiedziałabym, że było mi zdecydowanie za mało mojego ulubieńca Alistaira. Ale może następnym razem będzie go więcej?
Ogólnie sporo się w tej gromadce przyjaciół dzieje, co zapowiada kolejne zmiany i nowe, ciekawe komplikacje.

SAVE YOU to historia o idealnie wymierzonych emocjach, w której jest i miłość, i przyjaźń, pokonywanie problemów, które nie są wyssane z palca. Pewne granice między bohaterami, wyraźne w pierwszym tomie, ulegają zatarciu. Wątek romantyczny ładnie ewoluował i
byłam w końcu w stanie uwierzyć w miłość Ruby i Jamesa, którzy sporo już razem przeżyli. Tym razem ma to wszystko intensywniejszy smak, jest głębsze, dojrzalsze, a oni sami jakby pełniej wykreowani.
Sporo miejsca w tej książce zajmuje też delikatny motyw dochodzenia do siebie po stracie bliskiej osoby, który dowodzi, jak ważne w takich chwilach jest mieć obok siebie kogoś bliskiego, kto udzieli bezinteresownego wsparcia.

Mona Kasten powoli staje się jedną z moich ulubionych autorek młodzieżowych romansów. Mimo, że sięga po utarte schematy tego nurtu, wtłoczyła w niego sporo świeżej krwi. Lekkość jej stylu jest nadal wyjątkowa. Ma też niewątpliwy dar do tworzenia ciekawych bohaterów, którzy przypadają  do serca i konstruowania fabuły, która niesamowicie wciąga.

SAVE YOU finiszuje kolejnym, w sumie chyba spodziewanym dramatycznym zwrotem akcji, więc z niecierpliwością czekam na tom trzeci. Jakkolwiek się ta historia rozwinie, wierzę, że warto będzie to przeczytać. Kto polubił lekkie pióro tej autorki i tworzone przez nią młodzieżówki, nie powinien sobie odpuścić tej serii!

„Każdy jest słaby, każdy może coś stracić.”

S A V E   Y O U
CYKL: MAXTON HALL # 2
MONA KASTEN
PRZEKŁAD: EWA SPIRYDOWICZ
WYDAWNICTWO JAGUAR
2019

Za egzemplarz dziękuję serdecznie Wydawnictwu Jaguar.

I CO O MNIE POWIESZ?

Holly Bourne kojarzyłam jak dotąd z bardzo młodzieżowymi klimatami, jednak wraz z tą powieścią okazało się, że znakomicie radzi sobie także w tych dojrzalszych. I CO O MNIE POWIESZ? to książka, której pogodna okładka i opis sugerują lekturę lekką i przyjemną. Rzeczywiście posiada wszystkie te cechy. Lecz i znacznie więcej. Można się przy niej popłakać ze śmiechu, ale dostarcza także powodów do szczerych, gorzkich przemyśleń.

Bohaterka tej powieści, Tori Bailey, mając 25 lat napisała bestsellerowy poradnik Kim do cholery jestem?, który stał się inspiracją i drogowskazem dla milionów jej rówieśniczek. Przekonała je, że należy odrzucić zasady i żyć zgodnie z własnymi potrzebami.

Sześć lat później 31-letnia Tori, wciąż na fali sukcesu (wznowienia jej książki, panele dyskusyjne itp.), dzieli życie z ukochanym Tomem, mają miłe mieszkanko i uroczego kota. Stały związek to bliskość, komfort, bezpieczeństwo. Wspólne oglądanie seriali. I przeglądanie newsów w Iphone'ach w przerwie reklamowej.

Czemu więc Tori, zaproszona na ślub kolejnej koleżanki i czytająca na fejsie o kolejnych zaręczynach i ciążach, zaczyna nabierać przekonania, że jej życie jest jałowe niczym pustynia? Kiedy zmieniło się ono w publikowanie szczegółowo wykadrowanych fotek i postów i oczekiwanie w napięciu na lajki? Czy to normalne, że wyznając Tomowi miłość słyszy w odpowiedzi jedynie mechaniczne Ja ciebie też? I jak to się stało, że na wesele, zamiast z nim, idzie z przyjaciółką, bo on ma swoje sprawy?

Tori to przykład kobiety, która przekraczając trzydziestkę, uświadamia sobie, że właśnie przemija jej młodość. W mediach postrzegana jest jako kobieta sukcesu. Podtrzymuje wizerunek zadowolonej z życia Tori Bailey, oszukując innych i samą siebie. Życie według własnych zasad, nie pod cudze dyktando, tak jak i związek bez zobowiązań, nie przyniosły jej oczekiwanego spełnienia i stały się pewnego rodzaju pułapką. Jednak ze względu na swój wiek boi się po raz kolejny rzucić wszystko, tak jak przed laty. Targają nią też sprzeczne pragnienia; chwilami wydaje jej się, że cudownie byłoby w końcu mieć dziecko; z kolei stagnacja w jej nudnym związku niemal pcha ją do zdrady.

"Życie po trzydziestce to jak zabawa w gorące krzesła. Nagle muzyka przestaje grać, a wszyscy się pobierają z tym, na kim akurat przysiedli."

Książka Holly Bourne porusza temat bardzo na czasie. Ukazuje, że mimo rewolucji seksualnej, 30-latka bez męża i dzieci postrzegana jest nadal jako ktoś mniej wartościowy.
Autorka nie patyczkuje się zbytnio z nikim. Bez pardonu obnaża rządzące współczesnym światem niesprawiedliwe stereotypy, nie szczędzi ironii, ciętego humoru i trafnych spostrzeżeń na temat współczesnych związków i małżeństwa, bycia singlem w świecie pełnym par, rodzicielstwa, nieuchronnego starzenia się. Książka wytyka też powszechne uzależnienie od mediów społecznościowych, które w dużej mierze nakręcają w nas potrzebę kreowania na siłę  szczęśliwego wizerunku samych siebie.

Bardzo polubiłam Tori i rozumiałam jej pogubienie, poczucie przekroczenia pewnej granicy i stania na życiowym rozdrożu. Jej uniwersalna historia wyraża prawdziwe emocje niejednej z nas. Niesatysfakcjonujący związek, w którym trzeba wręcz żebrać o każdy cieplejszy gest; ciężar presji otoczenia, które ma dla kobiety określone role; narzucony kanon piękna, któremu ma sprostać - to tylko niektóre z problemów, z którymi musi się zmierzyć ta trzydziestolatka. I które pozwalają się z nią głęboko solidaryzować.

I CO O MNIE POWIESZ? to błyskotliwa, znakomita, brutalnie szczera i bardzo kobieca książka, puszczająca wymowne oczko zarówno do zagorzałych feministek, jak i mamuś, poświęcających się dla pociech. Pozwala spojrzeć na życie ze zdrowego dystansu, przemyśleć niejedno, a może nawet spróbować odpowiedzieć sobie na pytanie : Kim do chole*y jestem? ;)


I   C O   O   M N I E   P O W I E S Z ?
(HOW DO YOU LIKE ME NOW?)
HOLLY BOURNE
PRZEKŁAD: MARTA FABER
WYDAWNICTWO ZYSK I S-KA
2019

Za egzemplarz dziękuję serdecznie Wydawnictwu Zysk i S-ka.

TO, CO ZAKAZANE

PRZEDPREMIEROWO

O tej książce przeczytałam pierwszy raz na blogu Agaty. Zainteresowała mnie bardzo jej wyjątkowo trudna, kontrowersyjna tematyka. Właśnie z jej powodu powieść Tabithy Suzumy porównywana jest do KWIATÓW NA PODDASZU. Ten kontrowersyjny temat to oczywiście kazirodztwo, a o tym, że jest on bulwersujący, miałam okazję przekonać się, wrzucając parę dni temu zdjęcia książki na mojego bookstagrama, gdzie spotkała się ona zarówno z ogromnym zainteresowaniem ze strony niektórych, i... równie wielkim uprzedzeniem ze strony innych.

TO, CO ZAKAZANE to historia dzieci z rodziny Whitely. Jest ich pięcioro: Lochan, Maya, Kit, Tiffin i mała Willa. Ojciec odszedł od nich, zakładając nową rodzinę i mimo wcześniejszych deklaracji, wkrótce w ogóle zapomniał, że istnieją. Matka z kolei, rozgoryczona tym, że ją zostawił, przypomniała sobie, że jej też należy się coś jeszcze od życia. Alkohol, imprezy i romans z pracodawcą okazały się ważniejsze od dzieci.

Muszą więc zadbać o siebie same. Główny ciężar opieki nad rodzeństwem spada na 17-letniego Lochana, w czym pomaga mu o rok młodsza Maya. Praktycznie zastępują rodziców swym braciom i siostrzyczce, choć oni również wciąż formalnie są dziećmi. Mimo, że sami też chodzą do szkoły i przygotowują się do egzaminów, starają się by dom funkcjonował jak należy: gotują, piorą, pomagają w lekcjach, kąpią, utulają rodzeństwo do snu. Zdeterminowani walczą o to, by opieka społeczna nie dowiedziała się o faktycznym stanie rzeczy, co doprowadziłoby do nieuchronnego rozdzielenia ich z ukochanym rodzeństwem.

Lochan cierpi na fobię społeczną. Poza domem do nikogo się nie odzywa, nawet na lekcjach. Nie ma przyjaciół, dziewczyny. Jego jedyną przyjaciółką i osobą, która go na wskroś zna i rozumie, jest siostra. Od zawsze łączy ich szczególnie silna więź. Oboje muszą szybko dojrzeć, nie mogąc liczyć na dorosłych. Barykadują się we własnym świecie, odseparowując od rówieśników i obcych.
Ale w kontaktach między bratem a siostrą, choćby najbliższych, też istnieje granica. Tymczasem Lochan i Maya, osamotnieni w codziennej dramatycznej walce o utrzymanie rodziny, pewnego wieczoru tę granicę przekraczają. Choć wiedzą, że to nielegalne, zakochują się w sobie. Konsekwencje tego kroku okażą się wręcz miażdżące.

Ta powieść kryje w sobie ogromny dramat i stawia przed kwestią niezwykle trudną do rozstrzygnięcia. Podwójna narracja, zarówno Lochana jak i Mai, daje głęboki wgląd w tę relację, pozwala przyjrzeć się, jaki dramat oboje przeżywają. Ich uczucie, starannie ukrywane i stające się źródłem przytłaczającego napięcia, przynosi im mnóstwo udręki i cierpienia. Można uznać, że słusznie. Albo i nie. Jasne, to nie powinno się było nigdy wydarzyć. Ale prawdopodobnie nie wydarzyłoby się, gdyby tych dwoje miało normalny dom i rodziców. Bardzo trudno jest więc ich osądzić, widząc, z czym się na co dzień zmagają i jak nienaturalna sytuacja do tego doprowadziła. Ich wzajemny pociąg miesza się tutaj z poczuciem idealnej więzi, wsparcia, którego nie dostaną od nikogo innego. Zakazane uczucie splata się z ogromną tęsknotą za normalną rodziną, domem. I z walką o byt.

Tabitha Suzuma stworzyła historię, która poraża i szokuje. Ale zarazem urzeka. Wypełniła ją emocjami, które się w ogromnym stopniu udzielają. Co ważne - jest to tak napisane, że mimo bulwersującego tematu, w tej książce dogłębnie zniesmacza coś kompletnie innego - zachowanie bezmyślnej matki, która własne dzieci ma totalnie gdzieś.
Czytałam tę książkę, czując bezbrzeżny gniew na tę kobietę; współczując porzuconym przez nią dzieciakom; i dzieląc ból, napięcie i strach z Lochanem i Mayą.

Na dodatek Lochan to jeden z najlepiej wykreowanych bohaterów YA, spośród wszystkich takich książek, jakie czytałam. Jego walka o utrzymanie rodziny, przy jednoczesnym zmaganiu się z fobią i zakazanym uczuciem, wydaje się wręcz heroiczna. Uderza też jego przywiązanie i miłość do dzieci. Dla ich dobra gotów jest na absolutnie każde poświęcenie.

TO, CO ZAKAZANE to wyjątkowa młodzieżówka. Napisana z delikatnością, niemal czułością, a jednocześnie wielką odwagą. Stawiająca czytelnika pod ścianą. To przejmujący do głębi obraz samotności nastolatków, obarczonych ciężarem ponad siły. To także mocne oskarżenie o skandaliczne zaniedbanie ze strony dorosłych. Ale też dojrzała, z wielkim wyczuciem napisana i łamiąca serce opowieść o niemożliwej, tragicznej miłości.

"Nie posłucham tej tykającej bomby w mojej głowie, nie będę myśleć o przyszłości, o tej wielkiej ciemnej dziurze, w której żadne z nas nie umie egzystować, ani razem, ani osobno..."

T O,  C O   Z A K A Z A N E
(FORBIDDEN)
TABITHA SUZUMA
PRZEKŁAD: JOANNA KRYSTYNA RADOSZ
WYDAWNICTWO MŁODZIEŻÓWKA / PAPIEROWY KSIĘŻYC
2019

Za egzemplarz dziękuję serdecznie Wydawnictwu Młodzieżówka / Papierowy Księżyc.