AŻ DO DZIŚ

Wspominałam niedawno o wyjątkowej serii BIAŁA PLAMA Wydawnictwa Linia, której stałam się fanką i którą bardzo polecam, bo wydawane w niej książki poruszają ważne problemy, z którymi borykają się ich nastoletni bohaterowie. Zrecenzowałam już dwie z nich, dziś przyszła kolej na trzecią - AŻ DO DZIŚ, w której problem jest wręcz palący.

Nikomu, kto spojrzałby na rodzinę Thompsonów, nie przyszłoby pewnie do głowy, jaki dramat się w niej rozgrywa. Zwłaszcza, że jest to dramat cichy i skrzętnie skrywany. Thompsonowie to rodzina jakby żywcem wzięta z amerykańskich filmów familijnych - jest dość zamożna, mieszka w domu nad jeziorem, rodzice oboje pracują, najstarszy syn wyjeżdża studia. Kiedy ich poznajemy, nic nie wskazuje na to, by działo się tu cokolwiek złego. Tymczasem nie wszyscy w tej sielance są szczęśliwi.

Bohaterką i narratorką AŻ DO DZIŚ jest starsza córka Thompsonów, 17-letnia Kat. Właściwie niemal na wstępie poznajemy, co stanowi skrywaną przed wszystkimi udrękę jej życia. Nie chodzi o chłopców, koleżanki czy możliwość bywania na imprezach. Kat ma o wiele poważniejszy problem: od dzieciństwa jest wykorzystywana seksualnie przez Grega, najlepszego przyjaciela swego ojca. Sytuacja jest wyjątkowo trudna, bo ten człowiek, którego niegdyś uwielbiała i uważała za najlepszego wujka, nadal jest obecny w jej życiu, regularnie odwiedza ich rodzinę, i, jak Kat ze zgrozą stwierdza, stanowi zagrożenie nie tylko dla niej, ale również dla jej młodszej siostrzyczki. Nie wiedząc, gdzie szukać pomocy, Kat powierza swój sekret jedynie stronom pamiętnika. Jednak ta tajemnica coraz bardziej jej ciąży. Wolontariat w szpitalu dziecięcym i kontakt z małą Taylor, ofiarą przemocy ze strony ojca, uświadamia dziewczynie, że milcząc o swym nieszczęściu, kryje jego sprawcę i że powinna w końcu pozwolić, by Grega spotkała zasłużona kara. Wtedy nagle znika ze skrytki jej pamiętnik. Czy ktoś stanie po jej stronie, gdy prawda wyjdzie na jaw?
 

"...mają władzę tak długo, jak dziecko siedzi cicho. Ale tak naprawdę władzę ma dziecko. Gdy wyjawi sekret, zyskuje władzę nad swoim życiem i życiem swojego prześladowcy.”

Książka Pam Fluttert, którą autorka odważnie napisała w oparciu o swe własne przeżycia, to ważny głos w bulwersującej sprawie wszelkiego rodzaju przemocy wobec nieletnich. Jest to dramat, który rozgrywa się często tuż obok, bo nieletni to zwykle ciche ofiary, którym łatwo wmówić, że sami są przyczyną swego nieszczęścia. Bohaterka tej powieści również tkwi w pułapce poczucia winy i wstydu, nie wiedząc, jak ujawnić szokującą prawdę o dobrym wujku. Nie ma odwagi komuś się zwierzyć, nikomu nie ufa, i zgodnie z tym, co zdołał jej wmówić jej prześladowca, podejrzewa, że nie znajdzie w nikim zrozumienia i oparcia. Czy żonatego, szanowanego człowieka, serdecznego przyjaciela jej taty, można posądzić o coś tak okropnego, jak molestowanie dziecka? Przecież to brzmi jak absurd. Do tego Greg potrafi się świetnie kamuflować i odwracać sytuację na swą korzyść, podczas gdy Kat coraz częściej uznawana jest przez rodziców za krnąbrną i nieprzyjemną. Trudno więc jej się dziwić, że nie pała chęcią podzielenia się z kimkolwiek swoją tajemnicą.

AŻ DO DZIŚ to opowieść, która wpisuje się w smutną i tragiczną statystykę - dzieci często bywają ofiarami psychicznej, fizycznej i seksualnej przemocy ze strony najbliższych im osób, a dom, który powinien kojarzyć się z bezpieczeństwem i opieką, zamienia się w pułapkę, z której trudno się wyrwać. Wina tkwi zarówno w wadliwie funkcjonujących instytucjach, które powinny być wyczulone na podobne sytuacje, jak i w zaślepieniu dorosłych, którzy często, zajęci sobą i codziennością, nie dostrzegają, że dzieje się coś złego.

Historia Kat jest dość klarowna, skupiona na podjętym przez nią problemie i samej bohaterce. Ta książka to przede wszystkim poruszający portret nastolatki, ukazujący jej samotność, strach i zagubienie wobec ignorancji matki i ojca, ale także budzące się w niej pragnienie stawienia oporu swemu oprawcy, zakończenia swej gehenny. Oddanie głosu samej Kat sprawiło, że ta opowieść, w której odbijają się też niewątpliwie doświadczenia samej autorki, jest szczera, emocjonalna i bolesna. Kat, jako ofiara pedofila, żyje w wewnętrznej alienacji, kształtując fałszywy, brzydki obraz samej siebie - nic nie wartej, nieciekawej dziewczyny, której i tak nikt by nie uwierzył. Obraz ofiary, która jest winna i powinna się wstydzić, że dopuściła do czegoś tak okropnego. Bardzo wymowne są również jej kontakty z rówieśnikami: z przyjaciółką, z którą nie potrafi się dogadać - bo nie jest w stanie skupić się na typowo dziewczyńskich sprawach, czy z zainteresowanym nią Scottem, którego intencji ze strachu nie jest w stanie właściwie odczytać. Tych dwoje nie zna smutnej prawdy, nie są więc w stanie zrozumieć jej reakcji, ale ich postacie budzą jednak pewną nadzieję. Natomiast zachowanie rodziców Kat nie napawa optymizmem. Ależ mnie chwilami oni irytowali! Aż chciałoby się nimi potrząsnąć!
 

Trudno obok tej powieści przejść obojętnie. Przesączona emocjami, skłania do wielu raczej niewesołych refleksji, jednak ostatecznie niesie pozytywny przekaz, by głośno piętnować zło, nie kryjąc go milczeniem. Dużym plusem jest też realistyczne, życiowe zakończenie, ukazujące, że ujawnienie prawdy nie jest automatycznym wyzwoleniem. Taki problem nie znika, pękając niczym bańka mydlana. Ujawniona prawda to dopiero początek (często długiej) drogi ku wolności.

„To takie piękne określenie. Nie jestem już ofiarą, jestem osobą, która zdołała się ocalić.”


A Ż   D O   D Z I Ś
(UNTIL TODAY)
PAM FLUTTERT
PRZEKŁAD: ROBERT PUCEK
SERIA: BIAŁA PLAMA
WYDAWNICTWO LINIA
2017 


Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Linia oraz @bialaplama.

1 komentarz:

  1. To chyba książka dla mnie, wrzucę na listę zakupową, choć może nie najbliższą.

    OdpowiedzUsuń