Akcja NIE OPUSZCZAJ MNIE toczy się w Anglii. Gdzieś na prowincji istnieje ośrodek wychowawczy o nazwie Hailsham, coś na wzór ekskluzywnej prywatnej szkoły. Jest to miejsce - jak się potem okazuje jedno z co najmniej kilku - niemal zupełnie odseparowane od świata zewnętrznego. Narratorką powieści, skonstruowanej na zasadzie retrospekcji, jest jedna z wychowanic tego przybytku, dziewczyna o imieniu Kath. Wraca ona we wspomnieniach do czasów dorastania w Hailsham, gdzie zaprzyjaźniła się ze swoją rówieśniczką, Ruth. Ta więź, do której dołączy później pewien chłopiec, Tommy, zaważy później na życiu całej trójki.
Wszyscy wychowankowie Hailsham, jak wmawiają im ich nauczyciele, są absolutnie wyjątkowi. Szczególny nacisk w ich wychowaniu kładzie się na dbałość o ich zdrowie, udzielając przy tym mglistych informacji na temat ich edukacji; jednym słowem - mówi się im wszystko, a jednocześnie jakby nic. Oni sami też niespecjalnie wnikają w szczegóły. Lata spędzone w ośrodku wypełnia im nauka i zabawa, ale pozwala się im również swobodnie rozwijać artystyczne zainteresowania i talenty. W miarę, jak dorastają, budzi się w nich naturalne zainteresowanie seksem, co również nie jest w żaden sposób karcone czy tłumione, więc kiedy w wieku 16 lat opuszczają Hailsham, by uczyć się samodzielnego życia, często stanowią już pary. Tak właśnie dzieje się z Ruth i Tommy'm, choć niestety kosztem zakochanej w chłopcu Kathy. Sprawy zaczynają się komplikować, kiedy do głosu dochodzą ich prawdziwe uczucia i pragnienia.
NIE OPUSZCZAJ MNIE to historia, w której od początku mimo dziwnie wyciszonej atmosfery panuje wyraźne napięcie. I nie chodzi tu bynajmniej o jakąś tajemnicę do rozwikłania, bo takowej nie ma. Prawdę poznajemy szybko, i to w najbardziej bezpośredni ze sposobów. Odtąd jednak, niczym trucizna, wsącza się w tę opowieść coraz silniejszy niepokój, bo rzeczywistość, w której tkwią Kathy, Ruth i Tommy, w normalnym ludzkim odruchu budzi po prostu kategoryczny sprzeciw. Przy czym oni sami zachowują się kompletnie nieadekwatnie do sytuacji i wydają się tak irracjonalnie spokojni, że aż chce się na nich krzyczeć, by przestali być tacy bierni, podważyli w jakiś sposób wszystko to, w co nauczono ich wierzyć, zrobili z tym coś, cokolwiek!
O dziwo, mimo nie najłatwiejszej narracji i stosunkowo słabo, chyba zresztą celowo powierzchownie nakreślonych portretów psychologicznych bohaterów, nie miałam problemu z odbiorem tych postaci. I choć nie mogłam pogodzić się z ich biernością, w gruncie rzeczy rozumiałam ich zachowania i motywacje. Od początku przy tym czułam znacznie silniejszą więź z Kath i Tommy'm, niż z Ruth, która mnie strasznie irytowała, choć koniec końców wszyscy okazali się na równi skrzywdzeni, pogubieni, bezbronni i jednak niepogodzeni z losem. Mówi się czasem o bohaterach książek, potrafiących łamać czytelnicze serca. Tommy, Ruth i Kathy właściwie nie robiąc zbyt wiele biją ich na głowę, rozrywając te serca na strzępy. Przynajmniej z moim tak się stało.
"Może wszyscy mieliśmy w Hailsham podobne małe sekrety - utkane w powietrzu małe zakamarki, w których mogliśmy się ukryć z naszymi lękami i pragnieniami. A jednak to, że odczuwaliśmy taką potrzebę, wydawało nam się wówczas czymś niestosownym - jakbyśmy sprawiali komuś zawód."
NIE OPUSZCZAJ MNIE to głęboko niepokojąca opowieść, będąca wyrazem okrucieństwa i bezduszności naszych czasów. To historia pełna goryczy i ponurych refleksji na temat ceny życia i różnicy między życiem a istnieniem. Najokropniejsze i najbardziej wstrząsające w tym wszystkim jest to, że świat, jaki wykreował Ishiguro, nie różni się niczym od otaczającej nas rzeczywistości, a alternatywa, którą przedstawił, jest niemal na wyciągnięcie ręki i może zostać właściwie w każdej chwili zrealizowana. Jak dotąd w krajach wysoko rozwiniętych stoją jej jeszcze na drodze jedynie moralne skrupuły. A ile one są dziś warte, chyba każdy z nas niestety doskonale wie.
N I E O P U S Z C Z A J M N I E
(NEVER LET ME GO)
(NEVER LET ME GO)
KAZUO ISHIGURO
PRZEKŁAD: ANDRZEJ SZULC
PRZEKŁAD: ANDRZEJ SZULC
WYDAWNICTWO ALBATROS
2017
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz