ROK PRÓBY

 

Gdybym miała określić "Rok próby" gatunkowo, celowałabym chyba w thriller. Ta młodzieżowa wersja "Opowieści podręcznej" (tak właśnie się ją określa) ma w sobie tyle napięcia, że z powodzeniem dorównuje w wywoływaniu ciarek niejednej "dorosłej" powieści tego rodzaju. Dawno nie czytałam tak nietypowej i jednocześnie tak brutalnej, właściwie nawet krwawej młodzieżówki.


Akcja "Roku próby" toczy się w jakiejś nieokreślonej przeszłości i nawet niezbyt określonym miejscu, w którym kobieta sprowadzona jest do roli użytecznego przedmiotu, i gdzie przesadna bogobojność miesza się z wiarą w czary. Wymyślono tam sobie tradycję, by co roku grupa szesnastolatek była na 12 miesięcy wysyłana (czy też raczej pasowałoby tu powiedzieć: wygnana) daleko poza miasto. Żyjąc razem w głuszy, mają oczyścić się ze swojej magii, nim wrócą i zaczną dorosłe - czyste - życie. Tyle,ze wrócą tylko szczęściary, które przetrwają. Do czego może być zdolna gromada dziewczyn, na tak długo pozostawionych samym sobie i osaczonych przez różne niebezpieczeństwa?

"Rok próby" serwuje solidnie nakreśloną historię z uniwersalnym przesłaniem - ze zwrotami akcji, piękną i złowrogą przyrodą w tle, oraz walką dosłownie o życie w brutalnej rzeczywistości, a główna bohaterka musi stawić czoło nie tylko bezlitosnym prawom patriarchatu czy natury - ma również zarąbiście wykreowaną antagonistkę. To między tymi dwiema dziewczynami rozgrywa się dramatyczny "pojedynek" zdrowego rozsądku i żywiołowej, nieokiełznanej i niebezpiecznej samowoli, w której wszystko wydaje się być dozwolone.

Muszę tu zaznaczyć, że pewnych fabularnych rozwiązań domyślałam się od samego początku, ale to nie znaczy, że zabrakło mi momentów zaskoczenia. Przeciwnie, było ich sporo. Robi wrażenie również dbałość o detale. Te rytuały, symbolika wstążek, mowa kwiatów, kłusownicy i ich (że tak to nazwę) fach... Wszystko zdaje się mieć w tej opowieści swoje uzasadnione, sensowne miejsce. Całość wieńczy nieśmiały wątek romantyczny, który... no tak, w pewnej chwili trąci melodramatem, ale czy mi to przeszkadzało? A gdzie tam! W tej historii i tak nie ma mowy o przesłodzeniu.

Podobno są plany, by tę niezwykłą młodzieżówkę zekranizować. Ze swoją efektowną, porywającą, momentami przerażającą fabułą jest rzeczywiście bardzo "filmowa", podczas lektury trybiki wyobraźni pracują na zwiększonych obrotach. Pewnie więc będzie jeszcze o tej książce głośno i, jak to zwykle bywa, zyska kolejnych czytelników w okolicach filmowej premiery. Ja tymczasem bardzo polecam sięgnąć po nią już teraz.

 

 ROK PRÓBY (THE GRACE YEAR). KIM LIGGETT. Przekład: Donata Olejnik.WYDAWNICTWO PUBLICAT. S.A. 2021

Za egzemplarz dziękuję Publicat S.A.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz