ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ


Nie mam pojęcia, czemu w moim życiu jak dotąd brakowało książek Jojo Moyes. A już na pewno nie wiem, czemu unikałam najsłynniejszej jej powieści ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ, choć nie zliczę, ile razy wręcz pchała mi się w ręce w bibliotece i na wyprzedażach. Obejrzałam kiedyś ekranizację (piękną zresztą) i na tym poprzestałam. Sięgając w końcu po tę książkę, pomyślałam, że pewnie mi ją po prostu przypomni.
Błąd.
Czekało na mnie dużo, dużo więcej.
Ta historia odkopała we mnie pokłady ciepła i romantyzmu, o jakie może się nawet nie podejrzewałam. Wiele razy oczy szkliły mi się od łez, wzruszenie chwytało za gardło. Ale powodów do śmiechu również znalazło się całkiem sporo ;D (o co w dużej mierze paradoksalnie dbała postać najbardziej w tej powieści poszkodowana).

Niezmiernie polubiłam Lou, trochę niezdarną i oryginalną (rajstopy pszczółki!), ale bardzo pogodną i dziarską. Świetnie radziła sobie z uwięzionym na wózku Willem. Kogoś takiego było mu właśnie trzeba. Jakość jego bardzo ograniczonego życia szybko przestała być dla Lou kwestią kolejnej wypłaty. I chociaż znałam już tę historię z filmu, czytałam o ich źle zaczętej, ale tak cudnie rozwijającej się relacji, jakbym dopiero co ją poznawała, zgłębiając również te wszystkie szczegóły, na które w filmie zwyczajnie zabrakło miejsca.

ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ to mistrzowska obyczajówka ze szczyptą wyjątkowego, subtelnego romansu, i w pakiecie z kontrowersyjnym tematem, który wbija się w myśli i serce, niczym solidna szpila. Myślę, że poznając tę historię i poznając Willa, trudno uniknąć potem zastanawiania się nad słusznością tego, na co się zdecydował. Łatwo mi powiedzieć, że nie powinien był. Ale co ja wiem o tym, jak to jest żyć tak jak on.

Od kilku dni zbieram swoje roztrzaskane serducho po tej pełnej ciepła i poruszającej lekturze. Będzie to jedna z moich ulubionych książek w tym roku.
I ulubionych ever!

 
"Człowiek ma tylko jedno życie. I właściwie ma obowiązek wykorzystać je najlepiej, jak się da."

 

ZANIM SIĘ POJAWIŁEŚ. (ME BEFORE YOU). JOJO MOYES. ŚWIAT KSIĄŻKI. 2016.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz