KRĄG. NIEPROSZENI GOŚCIE

 


"Krąg" (w niesamowitej oprawie graficznej, nad którą wciąż się rozpływam w zachwytach) to młodzieżówka w tęczowych klimatach, z odrobiną grozy w zanadrzu i szczyptą fantastyki rodem z dziecięcych koszmarów. Gdyby trochę starszych "Chłopców z Placu Broni" wsadzić do klimatycznego hiszpańskiego horroru o dzieciach, myślę, że wyszłoby właśnie coś w podobie do tej powieści.


Akcja "Kręgu" toczy się w sierocińcu w lesie, w latach 60-tych (zabrakło mi trochę szczegółów, odnośnie tego, ale nie było to wybitnie dotkliwe odczucie; tak czy siak - pochłonął mnie rozwój wypadków i nie ubolewałam zbytnio nad tym niedostatkiem detali ).
Do sierocińca o nazwie Whitewood przybywają nowi podopieczni. Nie wszyscy zapałają do siebie sympatią, ale wkrótce zawiązują się między nimi więzi przyjaźni, a w niektórych przypadkach czegoś więcej niż przyjaźń. Połączy ich także narastający niepokój, jako że zarówno sierociniec, jak i las, okazują się mieć swoje mroczne tajemnice.

Powieść podejmuje problemy dorastania, a bohaterowie przechodzą w przytułku twardą lekcję życia. Do głosu dochodzą tu koszmary z przeszłości, przemoc, molestowanie, skłonności samobójcze... Wychowanków sierocińca dręczą potwory dwojakiego rodzaju - te wyłaniające się z ciemności, i te w całkiem ludzkiej postaci. Z drugiej, jaśniejszej strony - pojawia się tu motyw przyjaźni i wzajemnego wsparcia, poznawania własnej natury, pierwsze zakochania, pierwszy seks. Ujęte jest to w kilka nienachalnych wątków, z których szczególnie wyróżnia się romantyczna relacja Tristana i Yasina (swoją drogą, później okazała się ona bombą, o jakiej dawno nie czytałam).

"Krąg" to jedna z większych czytelniczych niespodzianek, jakie mi się ostatnio przydarzyły. Książkę mimo sporej objętości, czyta się szybko, a historia zbudowana jest z przyjemną swobodą.
Dobre wrażenie robi też sposób, w jaki wykreowani zostali bohaterowie. To postacie o w znacznym stopniu różnych charakterach (mój ulubieniec to niezbyt rozmowny Cornel). Jest ich sporo, możemy się jednak przyjrzeć rozwojowi wydarzeń z paru różnych perspektyw, co stwarza możliwość poznania tych chłopców bliżej. Wydaje się jednak, że nie odkrywają jednak wszystkich kart, więc choć jedni z nich wydają się prostolinijni, inni zaś - odpychający czy też skryci, trudni do przejrzenia, potrafią niejednym zaskoczyć. Jedno jest jasne: każdy z tych chłopców posiada własny bagaż ciężkich życiowych doświadczeń, własny dramat.

Styl Silencio łączy w sobie lekkość, prostotę, wyobraźnię i uważność wobec każdego z bohaterów. Daje się wyczuć, że łatwo się w stworzonym przez siebie świecie porusza i bez trudu odnajduje, co z kolei przekłada się na  się jakość i płynność czytania. Fabuła potrafi wciągnąć, wiele tu tajemnic, do których autorka na razie zaledwie uchyla furtkę. 

Zakończenie może wprawić w osłupienie. To zagranie, po którym w zasadzie pozostaje już tylko jedno - czekać na kontynuację.

 

KRĄG. SILENCIO. Wydawnictwo Bucketbook. 2020.

Za egzemplarz dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Bucketbook.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz