BYĆ MOŻE KIEDYŚ




Lauren Graham znałam dotychczas z roli pani Baxter w filmie EVAN WSZECHMOGĄCY, który bardzo lubię. Sięgając po BYĆ MOŻE KIEDYŚ nie za bardzo wiedziałam, co się właściwie kryje pod tą przeuroczą okładką i nie obeszło się tutaj bez odrobiny sceptycyzmu z mojej strony, bo jestem zdania, że aktorstwo i pisanie książek niekoniecznie idą w zgodnej parze. Okazało się jednak, że jest to inteligentnie napisana historia, w której autorka zawarła własne aktorskie doświadczenia, traktując je z perspektywy czasu z odpowiednią dawką ironii i przymrużeniem oka.

BYĆ MOŻE KIEDYŚ opowiada o blaskach i cieniach (choć w większej mierze jednak tych drugich) kariery początkującej aktorki w Nowym Jorku lat 90-tych. Bohaterka powieści, Franny Banks, dziewczyna z burzą niesfornych włosów i ewidentnym talentem ma ambitny plan występów na deskach Broadway'u. Jednak deadline, jaki sobie wyznaczyła na osiągnięcie zamierzonego celu, kończy się za pół roku, a jedyne, co dotychczas osiągnęła, to... występy w reklamach świątecznych swetrów i proszku do prania oraz praca kelnerki. Przyznacie, że nie ma dziewczyna za dużo szczęścia. Lecz czy lekko rezygnuje się z życiowych marzeń, nawet mając awaryjny plan B, połączony z powrotem do domu, wyjściem za mąż i podjęciem dużo mniej satysfakcjonującej, ale stabilnej pracy? O takich możliwościach wciąż przypominają jej listy od ojca wdowca, który za nią tęskni i domaga się jej uwagi, oraz telefony od byłego chłopaka, z którym się, co prawda rozstali, ale co, jeśli jednak są sobie pisani?

Franny, mając chwile zwątpienia, mimo wszystko łatwo się nie poddaje. Wspierana przez swych współlokatorów, Jane i Dana, dziewczyna kluczy i błądzi w nowojorskim światku aktorskim, zdobywając w końcu rolę w sitcomie (w której ma za zadanie jedynie się śmiać) i wdając się w romans z przystojnym Jamesem, kolegą po fachu (choć ciężko nawet jej samej określić, co tak naprawdę ich łączy). Czy dostanie w końcu rolę, która otworzy jej drzwi do godnej pracy i zarobków, a przy tym - co także ważne - czy znajdzie szczęście w życiu prywatnym?

"W tym biznesie łatwo sobie wmówić, że lubić coś, czego tak naprawdę nie lubisz, bo schlebia ci, że zostałaś w ogóle wybrana."

Powieść Lauren Graham uchyla przed nami drzwi wcale nie tak kolorowego świata show-biznesu i  ukazuje, jak ciężkim kawałkiem chleba może być aktorstwo, jak trudno się przebić, zostać zauważonym pośród wielu innych, docenionym i wybranym. Franny, mimo niewątpliwego uroku, brak czegoś, czym sama się nie mogę pochwalić - siły przebicia; do tego ma sporego pecha, więc chichocząc z jej zabawnych perypetii, jednocześnie jej współczułam; przez te moje heheszki ciągle przebijała gdzieś myśl Kurcze, w danej sytuacji mnie też pewnie spotkałoby coś takiego. Nic dziwnego, że bardzo z Franny sympatyzowałam i zależało mi, żeby w końcu udało się jej osiągnąć zamierzone cele. A i przejrzeć trochę na oczy, bo czasem nie widzi się tego, co jest tuż obok, na wyciągnięcie ręki ;)

Świat jest już tak urządzony, że życie lubi robić pechowców w konia, i nasza bohaterka niejednokrotnie jest zmuszona tego doświadczyć, zejść, a nawet spaść z chmur na ziemię. Jej American Dream chwilami mocno kuleje. A jednak ta mimo wszystko optymistyczna powieść tchnie przekorną wiarą w marzenia i namawia do ich spełniania. Muszę tu przyznać, że w sumie troszkę mnie ta książka zmyliła. Przez więcej niż połowę dobrze się z nią bawiłam, ale bez specjalnych fajerwerków; ot, było bardzo zabawnie, uroczo i lekko. Jednak im bliżej końca, tym bardziej robiło się całkiem serio, romantycznie i wzruszająco. Dlatego mam wrażenie, że historia Franny może poniekąd zainspirować, tchnąć więcej wiary w siebie, a może i kto wie - nawet dodać skrzydeł? ;)

"Jedyne, co masz, co nie jest w rękach innych ludzi, to poczucie, co jest dla ciebie odpowiednie."


B Y Ć   M O Ż E   K I E D Y Ś
(SOMEDAY SOMEDAY MAYBE)
LAUREN GRAHAM
PRZEKŁAD: ALEKSANDRA SZYMIŁ
WYDAWNICTWO ZYSK I S-KA
2018

Za egzemplarz serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka.

2 komentarze:

  1. Brzmi jak opis książki, która może mi się sposobać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjemna obyczajówka o tym, jak można, a nawet powinno się być upartym w realizowaniu swoich marzeń ;) Jeśli dodatkowo znasz i lubisz autorkę/aktorkę, to ta historia pewnie Ci się spodoba ^^

      Usuń